WIADOMOŚCI

Boullier kreśli świetlaną przyszłość ekipy
Boullier kreśli świetlaną przyszłość ekipy
Podczas prezentacji nowych barw Lotus Renault, szef ekipy, Eric Boullier w bardzo dobrym humorze przyznał, że w sezonie 2011 liczy na zwycięstwa. Wygląda na to, że zaangażowanie się w zespół Grupy Lotus zapewnia jej środki na rozwój, miejmy nadzieję szybkiego bolidu.
baner_rbr_v3.jpg
Boullier wierzy, że skład ekipy z Enstone posiada wszystko, czego potrzeba, aby ponownie odnieść sukces w F1.

„Chcemy wygrywać tym autem” mówił dla Autosportu w Birmingham Boullier. „Aby wygrać trzeba regularnie stawać na podium- wtedy się wygra- to jest nasz cel.”

„Moje ambicje zawsze dążyły do ustabilizowania tego zespołu, jako czołowej ekipy. Chcę abyśmy byli rozpoznawani, jako czołowy zespół, tak jak Ferrari czy McLaren.”

Boullier jest także zadowolony z sytuacji zespołu, który na okres pięciu lat pozyskał sponsora tytularnego, a którego wkład w ekipę wedle doniesień ma wynosić nawet 100 milionów Funtów.

„Jestem teraz zdecydowanie mniej zestresowany” mówił. „Teraz mogę powiedzieć, że się dopasowałem, teraz łatwiej jest mi się dostosować. Mogę robić o wiele więcej rzeczy.”

„Odnieśliśmy drobny sukces, jeżeli chodzi o tempo rozwoju i nasze cele, a zobligowanie się na tyle lat sponsora tytularnego oraz pełne przebrandowanie ekipy jest po prostu naszym wynagrodzeniem.”

„Jestem bardzo zadowolony z bycia częścią tego- oni [zespół] musi być dumny z tego, co osiągnęliśmy w Enstone.”

„Zespół sam w sobie jest bardzo oddany. Ekipa znowu się uśmiecha i jest bardzo szczęśliwa, że znowu może wrócić do pracy. Gdy ma się środki i zasoby do osiągania swoich ambicji zmienia się życie.”

„Z pewnością będziemy zdecydowanie silniejsi, a wyniki przyniosą znacznie większą nadzieję i oczekiwania.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

89 KOMENTARZY
avatar
witam

13.01.2011 18:00

0

Usunięty


avatar
poncki

13.01.2011 18:04

0

Oby pan Boullier sie nie mylil...


avatar
lukasz1

13.01.2011 18:09

0

Niewykluczone że scenariusz Bulliera odzwierciedli rzeczywistość. Ale nie jest tak różowo. W f1 możesz mieć fundusze, czołowych pracowników, nowoczesną fabrykę i wszystko co się przydaje, a mimo wszystko nie odnosisz sukcesu, po części ta niepewność w f1 jest piękna. W ciągu 2 lat ile było takich teamów? Bmw, Toyota i po części Honda, która była bardzo blisko ogromnego sukcesu, który z pewnością przeszedł by do historii w f1. Jak widac nawet gdy masz zwycięski bolid (Honda) los potrafi tak spłatać figle, że mimo tak świetnej konstrukcji, nie wygrywa się ani jednego wyścigu, nie mówiąc już o dojechaniu do mety... Jest nadzieja, ale nadzieja bywa złudna, więc wole sie nie napalać. Sukces równie dobrze może przyjść bez zapowiedzi...


avatar
mpstir

13.01.2011 18:17

0

Zapowiedzi przed sezonem wyglądają interesująco. Oby tylko sprawdziło się choćby część z nich. Może mają jakąś nowinkę, która ma im przynieść przewagę. Byle tylko nie było tak jak z BMW przed sezonem 2009. Też byli gotowi na wygrywnie, a wszyscy wiemy jak wyszło.


avatar
tomboj960

13.01.2011 18:24

0

HRT też chcą wygrywać swoim autem, ale niektóre rzeczy są nierealne ;-) Swoją drogą to liczę na udany występ teamu Lotus - Renault w sezonie 2011 i kolejne zwycięstwa RK ;-) Oby tylko vitek się poprawił bo nie chcę widzieć rozbitych r31 !!!


avatar
tomboj960

13.01.2011 18:27

0

...zwycięstwa, to rozchodziło mi się o podium oczywiście ;pp


avatar
tomboj960

13.01.2011 18:28

0

sory za błąd


avatar
fankaVettela

13.01.2011 18:41

0

Niczego tak naprawdę nie da się przewidzieć. Nie wiadomo co przygotują inne ekipy. Szumne zapowiedzi i zbyt duża pewność siebie mogą niestety przynieść rozczarowanie. W tej kwestii podoba mi się bardzo podejście RBR i Adriana Neweya, który zawsze pozostaje ostrożny - "Jeśli ktoś inny wykona lepszą robotę niż my przez okres tej zimy, obecny układ ulegnie zmianie". Nie ma obietnic, nie ma deklaracji , nie ma straszenia konkurencji, po prostu wykonują swoją robotę, bez zabawy w przewidywanie przyszłości. A co będzie , to będzie.


avatar
piotrek74

13.01.2011 18:46

0

i znowu leje wodę


avatar
Ugwer

13.01.2011 18:58

0

Narobili mi apetytu, ale przed tamtym sezonem też tak mówili więc nie ma się co napalać niepotrzebnie, trzeba zaczekać na nowy bolid z którego Kubica zapewne wyciśnie ostatnie soki i zobaczymy co wyjdzie? i jeszcze po cichu licze że pietrow się nie będzie rozbijał a może wyjść całkiem dobrze dla całego LRGP ;)


avatar
witam

13.01.2011 18:59

0

8@ Pod tym artykolem nie interesuje nas co mowi Neway. To temat o Lotua-Renault . Idz trolic gdzie indzej albo pisz na temat. Tutaj nie interesuje nas podjscie RBR.


avatar
witam

13.01.2011 19:01

0

Lotus natralnie.


avatar
FiFiLeK

13.01.2011 19:13

0

Aby spokojnie zaczęli, bo na pierwszym wyścigu sezon się nie kończy. Liczę że Robert z Witkiem zachowa spokój, a ekipa poprawi swoje błędy, bo telewizor poleci z okna :D:D


avatar
seba030189

13.01.2011 19:16

0

fankaVettela chyba kpisz czy pytasz o droge?? RBR ma juz na 100% zapewnieny kolejny mistrzowski bolid obt tylko inne ekiby byly blizej niz w zeszlym sezonie


avatar
marioblondi

13.01.2011 19:24

0

Słow, słowa, słowa. Rok temu nadawał w podobnym tonie.


avatar
jurcek

13.01.2011 19:32

0

11. Witam- daruj sobie, niby co takiego napisała? trollem narazie pokazałeś, że jesteś Ty ;) 8. fankaVettela- Newey jets konstruktorem, Boullier szefem stajni- nie porównuj ich- jeden musi być ostrożny w tym co mówi, drugi chwali ekipe. Horner gada pewnie podobnie.


avatar
cellam

13.01.2011 19:38

0

zapominacie jaki postęp zrobiło Reno w zeszłym roku,Każdy sportowiec musi wieżyc że wygra inaczej poco startować co?


avatar
saint77

13.01.2011 19:56

0

Bardzo możliwe jest, że Lotus będzie w tym sezonie w czołówce. Może i o mistrza walczyć nie będzie - co wskazuje obsada kierowcy nr 2 - ale jest wielka szansa, że Robert będzie stawał regularnie na podium. Jeśli będą pakować kasę w rozwój auta przynajmniej do 3/4 sezonu, to będzie ciekawie.


avatar
URAN

13.01.2011 19:57

0

Jedynie pewne na 100% jest to, że sezon się rozpocznie za nieco ponad 8 tygodni. Cała reszta, to najzwyklejsze bla, bla, bla w wykonaniu wszystkich szefów ekip i niektórych kierowców. Po testach też nie będzie zbyt wiele wiadomo, ale różnice rzędu 1 sek na okrążeniu podzielą stawkę na silnych, średnich i słabych. Cudów nie ma, kto będzie szybki na początku sezon, będzie szybki i później. Wszystkie ekipy będą pracowały w trakcie sezonu nad poprawą osiągów, ale spektakularnych zmian raczej nie będzie. Może wreszcie i Renault uda się wymyślić jakąś nowinkę sprytnie obchodzącą przepisy. Bez tego nie ma co marzyć o sukcesie. W trakcie sezonu można podpatrzyć konkurencję i próbować gonić, ale to zazwyczaj nie wystarcza. Wystarczy przypomnieć sobie historię F-duct w Renault.


avatar
R90

13.01.2011 20:00

0

Jedno jest pewno. 100milionow funtow na okres 5 lat daje 20milionow funtow rocznie. Do tego mowi sie ze sponsorzy Pietrowa podwolili wartosc wplacanej kasy na fundusz teamu, wiec naprawde jest dobrze. Jesli chodzi o budzetw porownaniu z zeszlym roku to naprawde sie polepszyl. Wiadomo, sa pomysly na innowacje, nowinki techniczny plus kasiora=maly/duzy sukces. Wiadomo ze byli tacy jak Toyota czy Honda ktorzy pomimo kosmicznych pieniedzy rzedu setek milionow euro na sezon tak naprawde nic nie wywalczyli znaczacego. Jeszcze deklaracja Putina ze bedzie wspiera finansowol pietrka nadaje optymizmu.


avatar
blackjack7

13.01.2011 20:16

0

Jeśli się nie mylę to zeszłoroczne zapowiedzi były dużo ostrożniejsze - wspominali, że nie będą w czołówce, ale w drugiej połowie sezonu liczą na podia, więc raczej Bulliera odbieram jako realistę, tym bardziej że w zeszłym roku mieli dużo więcej znaków zapytania jako de facto nowy zespół, teraz wiedzą więcej, no i tunel był ostatnio cały czas dostępny, a przed poprzednim sezonem był w remoncie:)


avatar
radzix

13.01.2011 21:18

0

spokojnie spokojnie oby nie było jak z BMW... nie licze na nic z ich strony wole pozytywne zaskoczenie


avatar
R90

13.01.2011 21:20

0

No w polowie sezonu a raczej troche pozniej, po wprowadzeniu rewelacyjnego F-ducta zaczeli mowic śmielej o podiach ale po Belgii cos sie zaczelo sypac, dziwne taktyki, jakies uchybienia i juz zmienili zdanie na 'trzeba byc realistami, mozemy myslec o ile wpadki nie popelnia rywalne na miejsca od 5-8'. Oby w tym sezonie nie bylo tak jak w tamtym ze pod koniec juz widac ze chyba odpuscili. Niech cisna ile dadza rade


avatar
Kojag

13.01.2011 21:22

0

Warto zwrócić uwagę na jedno zdanie, które powiedział Eric: "Ekipa znowu się uśmiecha i jest bardzo szczęśliwa, że znowu może wrócić do pracy." To może oznaczać, że była spora przerwa w pracach nad R31 i zamiast mieć bolid nad któym pracowali znacznie więcej niż inni będą mieć bolid nad którym pracowali tyle co inni, lub nawet krócej i poprawienie 5. miejsca w klasyfikacji konstruktorów może być trudne...


avatar
elin

13.01.2011 21:31

0

Na razie słowa Boulliera można odbierać jedynie, jako zwykły przedsezonowy PR tekst szefa zespołu ;-). Ale, jeśli wziąć pod uwagę, że R30 był tworzony w atmosferze afery singapurskiej, niepewnej przyszłości i problemów z tunelem ... A mimo tego, bolid mógłby spokojnie zakończyć sezon na czwartym miejscu w konstruktorach ( gdyby Witalij jeździł, a nie tylko się uczył przez cały sezon ;-)) ... To jednak jest pewien optymizm przed sezonem 2011. W tej chwili zespół dysponuje większym budżetem, niż w minionym roku, zwiększyli liczbę inżynierów i poprawili tunel ... Może i uda się zbudować bolid ( przynajmniej ) do regularnego stawanie na podium ... Oby ;-).


avatar
dziarmol@biss

13.01.2011 22:07

0

11. witam Szkoda zdrowia oraz czasu ;-)) Sam widzisz że wszędzie wkleja foto RBR szukając kolejnej awantury ;-)) Taki "samozadowalacz" Najlepszym rozwiązaniem jest nie karmić trolla ;-)) A wracając do Lotus-Reni-Geni to wszystko pachnie mi PR. Gdyby chcieli wygrywać to raczej zatrudniliby kierowcę bez ciągotek crash-owych;-) który pracowałby nad rozwojem autka tudzież ciułał punkty miast robić koszty zespołowi ;-))


avatar
dziarmol@biss

13.01.2011 22:09

0

25. elin najbardziej optymistyczną nutą z Twojego postu to termin >>Oby<< i ja również zawołam!! Oby!! pozd.


avatar
radzix

13.01.2011 22:12

0

25@nie mając kogoś takiego jak Adrian N. szału nie będzie...


avatar
Jaro75

13.01.2011 23:09

0

8. fankaVettela ...??!! Eric dobrze mówi :) Polać trzeba chłopakowi !! :))


avatar
elin

13.01.2011 23:13

0

27. dziarmol@biss - po takiej przemowie Boulliera, nie pozostaje nic innego, jak tylko ( spróbować ) poszukać jakiś pozytywów. I samemu siebie ( spróbować ) przekonać, że Eric naprawdę wie co mówi ..., faktycznie tak myśli, oraz w to wierzy ... Oby ;-). pozd. 28. radzix - szału raczej na pewno nie będzie, ale niech przynajmniej sprawdzi się zapowiedź o regularnym stawaniu na podium ... To już będzie dobrze ;-).


avatar
fankaVettela

13.01.2011 23:33

0

29. hm... ??!! coś nie tak? Eric dobrze mówi, jasne , przecież ja nigdzie nie mówię ,że mówi źle. I życzę mu jak najbardziej żeby mu się to wszystko spełniło. Tyle, że po prostu wiem, że takie przewidywania należy traktować z dystansem. On mówi o tym 'czego chce', a nie 'jak będzie'. Teraz bez sensownym jest brać cokolwiek za pewnik, szczególnie w tak nieprzewidywalnym sporcie jakim jest f1. (Jeśli wyrażenie swojego zdania nazywamy szukaniem awantury, to tak ,'szukam awantury'. Choć przyznam że głęboko wierzę w to że jednak każda 'trzeźwomyśląca' osoba, czytając to, potrafi pomyśleć i dostrzec różnicę.


avatar
kamilo

13.01.2011 23:59

0

Nie chodzi o to, tylko po co znowu powołujesz się na RBR i Neweya, kogo on obchodzi, skoro to jest temat o LGP. Boże a kto traktuje jego słowa jako pewnik? proszę cie


avatar
boe

14.01.2011 00:06

0

26. dziarmol@biss. "Gdyby chcieli wygrywać to raczej zatrudniliby kierowcę bez ciągotek crash-owych;-)" Być może Eric wyszedł z założenia, że woli zatrudnić Pietrowa, który jaki był, każdy wie, lecz jego "zaplecze" finansowe pozwoli na wprowadzenie różnych usprawnień do bolidu. LR miało takie opcje: albo zapłacić za drugiego (lepszego od Pietrowa) kierowcę i tym samym pozbawić się środków na rozwój bolidu (żaden z szybszych od Pietrowa kierowców nie dysponował takimi środkami finansowymi), albo wziąć przetestowanego już Pietrowa wraz z sakwą pieniędzy na rozwój. >>Oby<< te decyzje wyszły chłopakom z LR na dobre ;) Pozdrawiam.


avatar
RoyalFlesh F1

14.01.2011 00:28

0

Muszę napisać że ja nie traktuje tego teamu poważnie. Ferrari, Malaren. RBR, Mercedes mają jednego dobrego kierowce a drugiego gorszego od partnera ale jednak dość dobrego. Natomiast LR ma jednego bd. i drugiego najgorszego sezonu 2010. I szef zespołu lczy na wygrywanie


avatar
boe

14.01.2011 00:42

0

34. RoyalFlesh F1 "Ferrari, Malaren. RBR, Mercedes mają jednego dobrego kierowce a drugiego gorszego od partnera ale jednak dość dobrego." - masz rację. Ale te zespoły mają jeszcze do tego dużą skarbonkę z kasiorką, której widocznie LR brakowało. Może dlatego taka, a nie inna decyzja zespołu. Nie będę się fanatycznie upierał, że strategia LR jest sportowo idealna, ale może w tym szaleństwie jest metoda i kasiorka pozwoli zbudować bolid, którym chociaż RK wygra wyścig ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu